Posty

Nic

Obraz
Nic   ksiądz Jan Twardowski Jakie to dziwne tak bolało nie chciało się żyć a teraz takie nieważne niemądre jak nic

Kiedy powiem sobie dość

Obraz
„Nie obchodzi mnie twoje szczęście. Jestem sam dość nieszczęśliwy, żeby się jeszcze twoim szczęściem przejmować” – powiedział mi 5 minut temu mój mąż. Wmurowało mnie, łzy mi zaczęły kapać jak głupie, wstałam i wyszłam z pokoju. Klasyczny foch. I tak go on g****o g****o obchodzi. Jesteśmy razem 12 lat, od 6 lat małżeństwem, mamy dwoje małych dzieci. Mogło by się wydawać, że znamy się jak łyse konie, tyle razem przeżyliśmy, złego i dobrego, mamy dzieci – więc jakoś je musieliśmy „zrobić” więc pewnie musimy się kochać… Nie można mówić o żadnej miłości, kiedy padają takie słowa-noże. Nie kocham mojego męża. On nie kocha mnie. Lubimy się. Mąż mówi, że to przez mój podły charakter on już nie może mnie kochać. To po co ze mną jest? Po co ja z nim jestem? Ano dlatego, że nie chce nam się szukać, bajerować i odpieprzać ten cały cyrk z podrywaniem, obczajaniem, zdobywaniem i poznawaniem drugiego człowieka. I żaden z nas nie ma tyle jaj, żeby złożyć pozew. No i przede wszystkim je

Odbij się do przodu – rozwój po traumie

Obraz
Jak pisze Michaela Haas, w wieku 8 lat przeżyła potencjalnie zagrażający życiu wypadek na rowerze, skutkujący pęknięciem czaszki i gwałtowny atak w Indiach, gdy mając 20 lat samotnie podróżowała po Azji. Po obydwu wypadkach szok stopniowo osłabł i patrząc wstecz autorka widzi te wydarzenia jako ledwie incydenty na drodze swojego życia. Gdy jednak odkryła, że jej mąż, któremu ufała całkowicie, okazał się popisowym kłamcą, wiedza ta rozbiła ją i posiniaczyła na całe lata. Gdy wywrócił się stos kłamstw, nie miała do czynienia z fizyczną śmiercią, lecz ze śmiercią zaufania, śmiercią związku, śmiercią bezpieczeństwa. Jednak wyszła z tego. Wszyscy konfrontujemy się z trudnymi doświadczeniami. Ból przychodzi w różnych konfiguracjach i proporcjach.Terapeuci zajmujący się bardzo realnym bólem ocalałych, którzy cierpią z powodu PTSD (zespołu stresu pourazowego), twierdzą, że zdecydowana większość ludzi przetrwa bolesne wydarzenia życiowe, stratę i wypadki, a wykrywalne, długotrw

Rozwód: co możesz czuć i sposoby radzenia sobie z tym

Obraz
Gdy krok po kroku rozpada się twoja najważniejsza relacja, czujesz wiele emocji: bezradność: nie możesz wpłynąć na partnera, zmienić go, spowodować by się opamiętał, był blisko ciebie, nie umiesz go zatrzymać przy sobie poczucie krzywdy: czujesz, że to przede wszystkim ty zostałeś skrzywdzony, a nie chcesz dopuścić do siebie myśli, że w jakikolwiek sposób mogłeś doprowadzić do rozstania; poczucie winy w stosunku do samego siebie; rozpacz i wszechogarniający smutek; osamotnienie i przerażenie; żal i smutek; zazdrość – porównujesz się do nowego wybranka i wciąż zastanawiasz się, w czym jest lepszy od ciebie; lęk przed przyszłością; uraza i złość; wstyd z powodu porażki, jaką jest rozstanie i rozwód; miłość – wciąż kochasz swojego partnera upokorzenie z powodu jego decyzji o opuszczeniu ciebie i zakończeniu związku. Te doznania są jak najbardziej naturalne, możesz płynnie przechodzić od jednego do drugiego, raz czuć się lepiej, by za chwile znowu rozpaczać na przemi

Jak radzić sobie z rozstaniem?

Obraz
Magda „Miałam problem [z rozstaniem i zdradą] do rozwiązania. Własnego tematu o tym nie założyłam. Był on tak schematyczny i wcale nie „niesamowity” (jak mi się na początku wydawało), że udało się go rozwiązać [poprzez zapoznawanie się z innymi podobnymi historiami[.” „Boję się rozstać”, „Czy odejdzie?”, „Czy wróci?”,  – te i inne pytania pojawiają się w wielu z nas. Radzenie sobie z tymi pytaniami i odpowiedziami na nie  jest trudne, w końcu nie jesteśmy bezdusznymi automatami.. Nie jest to jednak niemożliwe. Rzadko zdarza się nieprzeżywanie rozstania w ogóle, najczęściej przeżywamy krócej lub dłużej, najważniejsze jest jednak, by zakończyć przeżywanie i nie zostawić sobie w niemiłym prezencie traumy na całe życie. Jestem osobą, która ma za sobą kilka rozstań i mogę powiedzieć, że  – stety czy niestety – im częściej się to odbywa, tym łatwiej dochodzi się do siebie. Rozstanie z pierwszym partnerem, z którym byłam kilkanaście lat i nie odstępowałam go, faktycznie b

Po co mężczyzna odzywa się do kobiety po latach?

Obraz
Po co mężczyzna odzywa się do kobiety po latach? – po to żeby przekonać się, ze wciąż ma na nią wpływ; podbija swoje ego; – Z sentymentu, gdy nie może jej zapomnieć. Bo wszystkie kolejne kobiety w jego życiu nie wytrzymały porównania z nią; – Z wyrachowania, gdy z tą kobietą miał wyjątkowo udany seks. – Z poczucia winy, jeśli skrzywdził ją i ma wrażenie niewyrównanego rachunku. – Z nudów. – Z ciekawości, bo właśnie coś mu ją przypomniało i chce się dowiedzieć, co porabia. – Bo rozwiódł/rozstał się z kimś i szuka atrakcji. – Czasem człowiek siedzi i myśli co by było gdyby… Gdybyśmy się nie rozeszli tylko założyli rodzinę… I przeważnie myśli się o dawnych partnerkach a nie tych sprzed roku, dawnych dlatego że ta szczenięca miłość wydawała się taka idealna a powody dla których się rozstaliśmy wtedy takie ważne z perspektywy lat wydają się błahe. No i głównie dla tego że można kogoś znaleźć i zaczepić przez FB, nikt nie jechałby do rodzinnej miejscowości nie szukał adresu…

Romans emocjonalny

Obraz
Jestem z żoną od 10 lat, w małżeństwie od ponad dwóch. Zona ma nastoletniego syna z poprzedniego związku (który rozpadł się przed jego narodzinami). Ja bylem poprzednio żonaty. Oboje jesteśmy przed 40tka ale można powiedzieć – oboje po przejściach. Żona przed poznaniem mnie była w 2-3 letnim związku z nazwijmy go K. (nie ojcem jej dziecka). Zawsze czułem, że ten człowiek był dla niej ważny i wiele lat temu przyparta do muru powiedziała, że to była miłość jej życia, ale teraz kocha mnie. Wiele lat temu mieliśmy parę incydentów z nim związanych – znalazłem ich wspólne erotyczne zdjęcia (sprzed naszego związku) na starym komputerze oraz nakryłem ja na rozmawianiu z nim. Obiecała, że to się nie powtórzy i zamknęliśmy tę sprawę (choć nie było łatwo). Nie miała możliwości fizycznego kontaktu z nim (my i on mieszkamy w różnych krajach Europy). Jednak od tego czasu myślę, ze część mojej miłości do Niej umarła. Przewińmy ok 6 lat do przodu do 3 tygodnie temu. Byliśmy (wydawało