Posty

Rozwód – obawy. Czego Ty się boisz?

Jakie są lęki, które pojawiają się podczas rozwodu? Jak wielu tych lęków doświadczasz? Lęk przed niepewną przyszłością – podobnie jak lęk przed duchami: strach jest prawdziwy, tylko obiekt nie istnieje. Musisz nauczyć się, że możesz stawić czoła duchom nieznanej przyszłości i żyć dzień po dniu. Możesz nauczyć się ufać temu procesowi i wiedzieć, że w końcu będziesz w stanie stawić czoła każdemu nowemu doświadczeniu, które przydarzy Ci się po zakończeniu związku. Lęk przed staniem się rozwodnikiem – boisz się co ludzie sobie pomyślą? Dowiedzą się, jaki ze mnie nieudacznik. Czujesz się zażenowany, skrępowany, zdemaskowany i boisz się, że ludzie nie będą cię już lubić. Wszyscy dowiadują się o sekretach rodzinnych Nie wiem, jak podjąć decyzję, które trzeba podjąć – z którym prawnikiem/terapeutą się skontaktować? Które rachunki opłacić, jeśli nie starczy mi pieniędzy na wszystkie? Jak serwisowac samochód? Lęk o pieniądze – jak mam związać koniec z końcem, jeśli teraz sama mu

Jak sobie poradzić z rozstaniem?- 90 złotych myśli

Rozstania… Te miłosne należą do najbardziej bolesnych, a równocześnie najczęściej bagatelizowanych przez otoczenie. „Cóż, odkocha się, ból minie” – mówią bliscy i znajomi. Co jednak robić by miłosny dramat nie zamienił się w wielomiesięczną traumę? Dobra wiadomość jest taka, że większość ludzi radzi sobie samodzielnie z miłosnym zawodem, choć oczywiście czasem może to trwać dłużej i wymagać trochę wysiłku. Poniższe wskazówki mogą okazać się pomocne w szybszym poradzeniu sobie z bólem rozstania: Rozstanie boli, pogódź się z tym. Nie ma co wma­wiać sobie, że nie powin­ni­śmy się smu­cić. Nikt nie jest robotem, żeby zachowywać się zupełnie obojętnie wobec takiej sytu­acji Czas leczy rany — serio, jest w tym cała masa prawdy. Sprzątnij rzeczy po byłym, nie zbieraj ich w widocznym miejscu. Zrób sobie wolne. Bezpośrednio po rozpadzie związku nie powinno się dławić i dusić w sobie rozsadzających nas emocji. Czasem jednak są one tak silne, że trudno jest nam obcować z ludźm

Jeszcze raz o wybaczaniu

Obraz
Pewien mądry człowiek powiedział, że wybaczyć możemy dopiero wtedy, gdy 1.) odreagujemy przeżywane stany i 2.) zobaczymy w tym, co się wydarzyło jakiś sens. Ja się z tym zgadzam. Nie da się iść dalej przez życie, jeśli nie wyrzuci się z siebie tych wszystkich emocji, których przyczyną jest zdrada. Trzeba wykrzyczeć złość, wypłakać rozpacz, opowiedzieć o swoim bólu i zawiedzionych nadziejach i uznać, że zdrada była dla mnie krzywdząca. To się dzieje na poziomie emocjonalnym. Ale jest jeszcze drugi poziom obok emocjonalnego, na którym trzeba się zmierzyć ze zdradą – sfera poznawcza. Osoba zdradzona musi zrozumieć, że krzywda, która ją spotkała była czymś od niej NIEzależnym, bo w przeciwnym wypadku poczucie krzywdy staje się czymś, co w pewnym sensie i stopniu konstytuuje jej tożsamość. Wtedy zdradzona osoba postrzega siebie jako ofiarę, a tego, który zdradził jak sprawcę swojej krzywdy a zdrada staje się kulminacyjnym punktem jej życia dającym jej wtórne korzyści. Tymc

Piękny i bestia, czyli słowo o racjonalizacji zła

Hej, od Twojego pierwszego wpisu minęły lata, po wpisach widać, że zapewne rzadko tu nie zaglądasz, a temat rozwodu masz już zamknięty. Przeczytałam wszystkie twoje wpisy i chciałabym podzielić się z tobą pewną refleksją na temat zachowania twojego ex męża. Uważam, że nie ponosisz odpowiedzialności za rozpad małżeństwa. Znajdzie się zawsze – szczególnie jak się przeżyje razem kilkanaście lat – sporo gorszych okresów, gdy samemu dochodzi się do wniosku – dałem ciała. Ale po to jest właśnie małżeństwo, żeby osoby wspierały się wzajemnie. Komunikowały – Kochanie, kocham cię, ale od tygodnia czy miesiąca coś się dzieje. Popracuj nad sobą, powiedz jak Ci mogę pomoc. W końcu gdyby dzielić winę, to można dojść do wniosku, ze najbardziej winny jest ksiądz, czy urzędnik – który udzielał ślubu – bo bez tego nie byłoby małżeństwa – nieprawdaż   ? Teraz wiesz, ze decyzje zostały podjęte bez twojego udziału, wszystko, co zrobiłaś ty (czy czego nie zrobiłaś) choć pewnie miało wpływ n

Rozwód – jak sobie poradzić cz.4 Kobieta i mężczyzna – różnice w radzeniu sobie z rozwodem

Mężczyźni i kobiety różnią się pod względem oceny najbardziej nieprzyjemnych momentów. Najtrudniejszym dla kobiet okresem jest ten poprzedzający podjęcie decyzji o zakończeniu małżeństwa (E. Zubrzycka 1993). W tym czasie są najsłabsze psychicznie i łatwo zapadają na choroby somatyczne. Podatność na zachorowania w okresie separacji zmniejsza się po rozwodzie. Mężczyźni za najtrudniejszy uważają najczęściej okres po rozwodzie . Oceniają znaczenie małżeństwa, rodziny i dzieci dopiero po ich stracie. Nierealne fantazje o pogodzeniu i odzyskaniu rodziny utrzymują się dłużej u mężczyzn niż u kobiet. Kiedy kobieta zdecyduje się na rozwód, trzeźwo ocenia wyzwania i obowiązki samotnego życia. Po rozwodzie obie strony rozpoczynają odrębne, początkowo nie zorganizowane życie. Ci rodzice, którzy opiekują się dziećmi , wypełniają obowiązki za dwoje, nie wystarcza już czasu i sił na wspólne przyjemności, wycieczki, rozmowy przy stole lub czytanie dzieciom książek. Ojcowie, którzy otrzy

Jak po zdradzie osiągnąć SZCZĘŚCIE BEZ POWODU?

Obraz
Mój mąż i ja byliśmy razem  od ponad 13 lat. Mieliśmy dwoje dzieci. Sądziłam, że możemy być pewni, jeśli nawet nie tego, że na zawsze pozostaniemy małżeństwem, to przynajmniej tego, że będziemy ze sobą o wszystkim rozmawiać. Jeśli kiedykolwiek mielibyśmy się rozstać, byłam pewna, że będzie to decyzja podjęta po długich rozmowach i wspólnej pracy nad związkiem. Zdawałam sobie sprawę z tego, że przez ostatnie dwa lata doświadczaliśmy trudności. Praca zmusiła mnie do ciągłych wyjazdów, nie widując się nieomal w weekendy . Było to prawie jak związek na odległość.  Nie był to układ idealny, jednak byłam pewna, że jakoś damy radę. Jednak tak się nie stało. Pewnego razu, gdy przyjechałam  do domu z delegacji, mój mąż powiedział, że musi ze mną porozmawiać. „Dużo myślałem”- zaczął- „i doszedłem do wniosku, że nie chcę być już twoim mężem”. Patrzyłam na niego z niedowierzaniem. Co on powiedział? Mówił dalej: „ Kochałem cię, ale cie już nie kocham i żądam rozwodu”. Rozwód. To

ETAPY ŻAŁOBY PO ROZSTANIU

Obraz
CO SIĘ ZE MNĄ DZIEJE? Anna Madej., Częstochowa: Gdy ktoś mnie pyta, zwłaszcza obcy, oficjalnie twierdzę, że ja po rozwodzie nie rozpaczałam ani jednego dnia. Każdemu powtarzam, że to była najlepsza decyzja, jaką mogłam podjąć, że pozbyłam się z domu tyrana i despoty. Wmawiam ludziom, że jedyne negatywne uczucie jakie miałam przy rozwodzie to strach, czy dam radę. Czasem jednak mam wrażenie, że sama siebie okłamuję. Tak naprawdę pierwszy szok i niedowierzanie przeżyłam, gdy mąż pierwszy raz podniósł na mnie rękę. A przecież to był mój pierwszy poważniejszy chłopak, którego pokochałam pierwszą młodzieńczą miłością, z którym straciłam dziewictwo, z którym szybko zaszłam w nieplanowaną ciążę, z tego powodu pobraliśmy się. Jak on mógł mi to zrobić! Najpierw to ukrywałam przed wszystkimi, powtarzałam sobie, że kocha się pomimo, a nie za. Trwałam tak przez ponad 10 lat. Dopiero kiedy odkryłam niepokojące zachowania syna, które powiązałam z zachowaniami ojca, zaczęłam myśleć n