Posty

Wyświetlanie postów z 2025

Przymus odtwarzania traumy

 Dziś obszerny cytat z bloga "Ptasia piosenka" (...)jest takie zjawisko jak ,,przymus odtwarzania traumy". Osoby z dysfunkcyjnych domów wchodzą w relacje bardzo poranione, a na partnerów wybierają sobie kopię tego rodzica, z którym miały większy problem. Paradoks, ale tylko pozorny. Teoretycznie powinno się unikać takich typów osobowości, które nam sprawiały problemy, ale  robimy dokładnie na odwrót, bo podświadomość sabotuje nasze świadome działania. To działa tak, że podświadomość popycha nas w ramiona takiego partnera, który ma odpowiedni zestaw haczyków, żeby wyciągnąć na powierzchnię to, co powinniśmy w swoim wnętrzu uzdrowić. Tak naprawdę, to my sami podświadomie tym partnerem drażnimy własne rany. To my sami sobie serwujemy to doświadczenie. Bo przecież wybór był, a wybraliśmy akurat tego, a nie innego, nikt nas do niczego nie zmuszał. Ja podświadomie wybrałam kogoś dominującego, łatwo wybuchającego gniewem, żeby doświadczyć jego wkurwów, bo to mi pokazywało,...

Związki a połączenia neuronowe

  Pracuję nad nowymi połączeniami neuronowymi w kwestii siedzenia przy biurku. Latami zakładałam prawą nogę na lewą, do tego trzymam w prawej dłoni myszkę, więc skrzywienie miednicy gotowe, co wyszło na masażach. Od zeszłej środy staram się siedzieć albo prosto, albo dla "odwrócenia" miednicy zakładać lewą nogę na prawą i dzisiaj załapałam się na tym, że bezwiednie tę lewą nogę po usiądnięciu zarzuciłam na prawą. Czyli nowe nawyki, nowe połączenia neuronowe jakby w procesie.  W ogóle to ciekawe to zjawisko starych połączeń nauronowych w mózgu i tworzenia nowych - ze związku z szumnie zwanym dawniej Mr. Bigiem, który na co dzień "wymuszał" na mnie tysiąc SMS-ów, wyniosłam lęk przed karaniem ciszą za każdą moją "niesubordynację" typu nieodebranie telefonu, gdy dzwonił, więc gdy zaczęłam spotykać się z lubym każde jego dłuższe milczenie odbierałam jako karę i dopiero jakaś wróżka-anonim z Internetu (co w sumie jest śmieszne i idiotyczne, że uwierzyłam Interne...