Mamuśka
"Mamuśka" to film o kobiecie porzuconej przez męża dla dużo młodszej kochanki. Była żona pracuje i opiekuje się nastoletnią córką i kilkuletnim synem. Początkowo w całym swym rozgoryczeniu i złości nie ukrywa nawet przed dziećmi swojego wrogiego nastawienia do nowej wybranki byłego męża, ale w obliczu śmiertelnej choroby postanawia wykorzystać ostatnie chwile swojego życia dla dzieci i poprawę ich stosunków z przyszłą macochą. Zakończenia nie muszę pewnie zdradzać, film do czasu do czasu jest powtarzany przez jedną z 6 stacji telewizyjnych, którą mam przyjemność odbierać. Napiszę tylko, że ja płaczę zawsze wtedy, kiedy Susan Sarandon rozmawia z Julią Roberts na temat przyszłego ewentualnego dnia ślubu córki filmowej bohaterki. Kochanka ustami Julii Roberts mówi, że boi się, że w dniu ślubu córka będzie myślała tylko o swojej prawdziwej matce i żałowała, że jej nie ma w tym dniu. Matka z kolei obawia się, że córka tego dnia ani razu nie pomyśli o niej. W jednej z końcowych z